POWRÓT Z CIESZYNA NA TARCZY ! W spotkaniu kontrolnym rozegranym wczoraj w CZESKIM CIESZYNIE o 18.00 ZAPORA niestety uległa liderowi skoczowskiej a-klasy PIASTOWI CIESZYN 2-4 (1-1). W mecz lepiej weszli podopieczni GRZEGORZA SZULCA, którzy na prowadzenie mogli wyjść już w pierwszej akcji meczu lecz znakomity strzał SZCZYRKA świetnie wybronił bramkarz PIASTA. Chwile później ZAPORA jednak prowadzila, piłkę do DESKI zgrał SZCZYPKA, a ten pierwszy wypatrzył CEPIGE który wymanewrował obrócę i mocno uderzył z okolicy 16 metrów. Bramkarz i tym razem był na posterunku jednak do odbitej przez niego piłki dopadł LUBANSKI i pewnie umieścił ja w siatce.W kolejnych minutach drużyna z CIESZYNA próbowała odgryźć się ZAPORZE jednak to podopieczni GRZEGORZA SZULCA kilka razy groźnie skontrowali i przynajmniej jedna z tych akcji powinna zakończyć się bramka dla ZAPORY na 2-0. Szczęścia próbowali między innymi SZCZYRK, CEPIGA i LUBANSKI jednak za każdym razem bramkarz PIASTA był na posterunku. Po 25 minutach coraz lepiej zaczęła wyglądać gra drużyny z CIESZYNA ktora zaczęła przejmować inicjatywę. Swoją dominację w dalszej części pierwszej polowy PIAST potwierdził kilkoma znakomitymi sytuacjami jednak w kluczowych momentach gracze fatalnie pudłowali. Pod koniec 1 polowy ekipa z CIESZYNA dopięła swego zdobywając bramkę na 1-1. Po nieudanym strzale napastnika piłka przetoczyła się wzdłuż bramki, a na długim słupku akcje zamknął kolejny gracz PIASTA i wykorzystując gapiostwo obroncy doprowadził do wyrównania. W pierwszych 20-25 minutach 2 odslony drużyna z CIESZYNA mocno przycisnęła, a jeśli chodzi o ZAPORE to ponownie wróciły demony z poprzednich meczów kontrolnych. Brak koncentracji, konsekwencji oraz błędy indywidualne naszych zawodników zdecydowanie ułatwiły drużynie PIASTA grę, co w konsekwencji skończyło się 3 trafieniami i prowadzeniem 1-4. Ostatnie 15-20 minut spotkania to powrót podopiecznych GRZEGORZA SZULCA do zdecydowanie lepszej gry co pociągnęło za sobą kilka sytuacji których jednak nie udawało się zamienić na bramki. Dopiero akcja z 85 minuty przyniosła 2 trafienie. Piłkę na skrzydle dostał DESKA, który podciągnął kilkanaście metrów złamał akcje do środka i świetnie wypatrzył niepilnowanego w polu karnym SZCZYPKE a ten pewnym strzałem nie dal szans bramkarzowi na skuteczna interwencje. W 90 minucie bramkę dla ZAPORY zdobył jeszcze HANDZLIK jednak sędzia w tej sytuacji uznał, że nasz napastnik był na pozycji spalonej. Ostatecznie drużyna z CIESZYNA po pokonaniu czołowych zespołów z ligi okręgowej również w meczu z ZAPORA potwierdziła swoja wysoka dyspozycje wygrywając 4-2. Co do ZAPORY to wciąż za dużo jest wspomnianego już braku konsekwencji w grze i koncentracji, a co za tym idzie błędów indywidualnych. Momenty bardzo dobrej gry drużyna przeplata momentami w których daje się zdominować i gra słabo. W kolejnych mężach drużyna GRZEGORZA SZULCA musi się wiec skupić na ustabilizowaniu dobrej gry przez cale 90 minut.